Gdyby była koktajlem, smakowałaby egzotycznymi owocami z maleńkich wysepek z błyszczącym piaskiem. Gdyby była galaktyką, wybuchłaby pyłem dyskotekowym. Nawet w swej przeszłości, gdy łączyła hedonistyczny bunt ze sztuką chodzenia na szczudłach i wykonywaniem stolarki dla klubów, zawsze była pełna niesamowitych emocji, a także odrobiny limonki i tropikalnego parasola. Reprezentuje hipnotyczną, nomadyczną elektronikę, poprzez którą rozsiewa miłość na całym świecie.
To muzyka house dla ludzi, którzy kochają tańczyć i kochać. Jej brzmienie uformował parkiet berlińskiego klubu Bar25, w którym rozpoczynała karierę. Zakochana w rytmach 4×4 i ze stale rosnącą liczbą fanów, Mimi Love zdecydowała się przejść na wyższy poziom. Choć jest zakorzeniona w Berlinie, dziś często podróżuje po Europie, Ameryce i wybrzeżach Pacyfiku. To rezydentka kultowego berlińskiego klubu Kater Blau, związana z Bachstelzen Collective, regularnie występuje na takich festiwalach, jak Garbicz i Fusion.